Łomża Vive Kielce - Vardar 1961 Skopje 36:29 (18:12)

Łomża Vive Kielce: Kornecki – Fernandez 2, Surgiel – Kulesz 2, T. Gębala 4, Sićko 2 – D. Dujszebajew 1, Olejniczak 2 – A. Dujszebajew 7 (2), Lijewski 1, Vujović – Moryto 7 (3) – Tournat 5, Karaliok 3.

Vardar: Ristowski, Cantegrel- Dibirow 7 (3) – Dissinger 4, Taleski – Jotić 6, Gadza 1, Miszewski – Vujin 1, Vekić – Cupić 4 (1), Georgiewski – Stoiłow 4, Kałarasz 1, Walczak 1. 

Fot. Dawid Łukasik/Echo Dnia

Fot. Dawid Łukasik/Echo Dnia

Fot. Dawid Łukasik/Echo Dnia

Było to spotkanie tej kolejki Ligi Mistrzów. Ze względu na obostrzenia spowodowane koronawirusem odbyło się bez udziału publiczności. Podopieczni trenera Talanta Dujszebajewa do przerwy wypracowali sobie solidną zaliczkę (18:12), głównie dzięki znakomitej grze duetu Mateusz Kornecki - Arkadiusz Moryto. Po przerwie gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie.

- Bardzo się cieszę z wyniku. Chcę podziękować moim zawodnikom za to, że pokazali ogromny respekt do przeciwnika przez sześćdziesiąt minut spotkania. Dla mnie Vardar to wciąż najlepsza drużyna w Europie, aktualny zwycięzca Ligi Mistrzów. Trudno jest grać przeciwko temu samemu zespołowi dwa razy z rzędu - powiedział trener kieleckiej drużyny Talant Dujszebajew.