MIEJSKI OŚRODEK SPORTU
I REKREACJI W KIELCACH
    KALENDARZ IMPREZ
    Aktualności
    10 grudnia 2015, 13:14

    Kolarze uczestniczyli w niezwykłym spotkaniu po latach. Byli też trzej olimpijczycy

    W Klubie Olimpijczyka w Hali Widowiskowo – Sportowej przy ulicy Żytniej w Kielcach odbyło się kolejne spotkanie po latach z cyklu „Ocalić od zapomnienia”. Tym razem w roli głównej wystąpili kolarze.

    Nie widać większego zainteresowania ludźmi, którzy tworzyli fundamenty kieleckiego sportu. A że nie ma domu bez fundamentów, postanowiliśmy w tym roku zainicjować spotkania pewnych środowisk sportowych z Kielc. Byli już piłkarze ręczni, nożni, teraz gościmy kolarzy. Chcemy przywrócić we wspomnieniach to, co wtedy przeżywaliśmy dzięki Wam, bo odnosiliście sukcesy w Polsce i za granicą. Cieszę się, że niezależnie od obowiązków i problemów życiowych spotkaliśmy się, żeby w rodzinnej atmosferze porozmawiać, powspominać. A jeżeli z tego spotkania wyniknie coś na przyszłość, to wszyscy będziemy się bardzo cieszyć – mówił Wojciech Dębski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach, pomysłodawca cyklu spotkań po latach.

    (Pomysłodawca cyklu spotkań po latach Wojciech Dębski (z lewej) z Krzysztofem Stankiem, byłym cenionym trenerem kieleckich kolarzy, między innymi Zbigniewa Piątka.)

    Na początku wszyscy obecni symboliczną minutą ciszy uczcili pamięć tych, co odeszli, między innymi Jerzego Kruka, Ryszarda Zapały, Andrzeja Imosy, Michała Połetka.

    -Jak na nas patrzę, to mogę powiedzieć, że tworzymy niezły peleton – mówił Andrzej Piątek, sekretarz generalny Polskiego Związku Kolarskiego. W spotkaniu uczestniczyło około 50 osób zasłużonych dla świętokrzyskiego kolarstwa. W tym gronie byli trzej olimpijczycy – Zbigniew Piątek, Tomasz Brożyna i Andrzej Piątek, który debiut na igrzyskach zaliczył już w roli trenera. Na spotkanie przyjechał specjalnie z Warszawy.

    (Na spotkaniu nie zabrakło trzech olimpijczyków z Kielecczyzny – od lewej Tomasz Brożyna, Zbigniew Piątek i Andrzej Piątek. Z prawej Marian Forma, który, niestety, nie poznał smaku igrzysk.)

    - Cieszę się, że tu jestem. To spotkanie to naprawdę jest wydarzenie. Nieczęsto się zdarza, że trzy pokolenia w kieleckim kolarstwie spotykają się w jednym czasie i w jednym miejscu. To jest ważne. Nie mamy czasu spotkać się z sąsiadami, a nam udało się spotkać i powspominać dawne, piękne czasy, które wielu z nas ukształtowały życiowo – podkreślił Andrzej Piątek, pochodzący z Józefiny pod Łopusznem. 

     O historii świętokrzyskiego kolarstwa, sukcesach i ciekawostkach opowiadali prowadzący to spotkanie Włodzimierz Rezner, znany komentator sportowy, i redaktor Antoni Pawłowski, autor kilku książek, między innymi o kolarstwie.

    (O historii kolarstwa na Kielecczyźnie ciekawie opowiadał redaktor Antoni Pawłowski (z lewej). Obok Karol Witecki i Tomasz Brożyna.)

    - Przy tej okazji nie sposób nie przypomnieć daty 3 września 1895 roku. Wtedy to za zgodą carskiego gubernatora Guberni Radomskiej zarejestrowano statut Kieleckiego Towarzystwa Cyklistów. Była to pierwsza organizacja sportowa powstała na terenie Kielc i województwa. 120 lat temu. Piękna rocznica – mówił redaktor Antoni Pawłowski.

    Wspomniał też o sukcesach Franciszka Koseli, który na spotkaniu był z żoną Zofią. -Na Kubalonce zdobył tytuł mistrza Polski w wyścigu górskim. Ówczesny trener kadry obiecał mu, że jak wygra, pojedzie do Rzymu na olimpiadę. Niestety, nie pojechał. Do Meksyku nie pojechał natomiast Marian Forma, który też był znakomitym kolarzem. Wygrywał zarówno górskie, jak i płaskie wyścigi. Ale smaku igrzysk obydwaj, niestety, nie poznali – opowiadał Antoni Pawłowski.

    (Najstarsze pokolenie reprezentował między innymi Franciszek Kosela z Chmielnika, który świetnie radził sobie w wyścigach górskich. Na spotkaniu był z żoną Zofią. )

    Niezwykle zadowolony z tego spotkania był Marek Sławiński, prezes Świętokrzyskiego Związku Kolarskiego. –Spotkały się tu trzy pokolenia osób związanych z naszą dyscypliną sportu. Mogą się pochwalić wspaniałymi sukcesami, odnoszonymi w Polsce i za granicą. Zapisali piękne karty w historii świętokrzyskiego sportu. Dobrze się stało, że to spotkanie zostało zorganizowane. Jest okazja powspominać, utrwalić pewne zdarzenia. Jest to też wspaniała integracja naszego środowiska. Oby jak najwięcej było takich spotkań – podkreślił Marek Sławiński.

    Najmłodsze pokolenie reprezentowali między innymi Karol Witecki – brat Mariusza Witeckiego, kolarza zawodowej grupy Domin Sport z Włoszczowy, Łukasz Dudała, Tomasz Wójcik i Dawid Sobura.

    (Przedstawicielem najmłodszego pokolenia był między innymi Dawid Sobura, licencjonowany sędzia kolarski. Przyniósł pamiątki z najważniejszych imprez, które obsługiwał.)

    - Bardzo fajne spotkanie, łączące pokolenia. Można posłuchać ciekawych wspomnień starszych kolarzy. Takich historii opowiadanych tu dziś, w Klubie Olimpijczyka, nigdzie nie znajdziemy. Ani w książkach, ani w Internecie. Dla nas to świetna lekcja kolarstwa – powiedział Dawid Sobura, licencjonowany sędzia kolarski, który był już na wielu wysokiej klasy wyścigach. 

    (Pamiątkowe zdjęcie uczestników kolarskiego spotkania po latach – „Ocalić od zapomnienia”, które 8 grudnia odbyło się w Klubie Olimpijczyka w Kielcach.)


    Film ze spotkania:

    Powrót